Dziewiętnaście punktów – tyle wynosiła przewaga San Antonio Spurs nad Toronto Raptors po pierwszej połowie spotkania. Wydawało się, że nic im nie jest w stanie przeszkodzić w odniesieniu czwartej wygranej w sezonie, ale podopieczni Gregga Popovicha wypuścili zwycięstwo z rąk i przegrali po dogrywce 116:123. Słabszy występ zanotował Jeremy Sochan, który zdobył cztery punkty, miał tyle samo zbiórek i asyst.